Kobietki, babki, dziewczyny, dziewuchy!
Wiadomym jest, że spotkanie z kilkoma przyjaciółkami bardziej przyczynia się do Waszego szczęścia, niż z spotkanie tylko z jedną z nich. Idealnie, gdyby takie spotkanie trwało dłużej, niż tylko wieczorna rozmowa i odbywało się w urokliwych okolicznościach. Idea Babskiego Rejsu, który od kilku lat współorganizujemy dla naszych kochanych Babek, spełnia oba warunki.
To rejs po chorwackich wodach, w kobiecym gronie. Zaspokaja potrzebę mówienia o babskich, kobiecych, dziewczyńskich sprawach i inspirowania własnym towarzystwem. Daje możliwość wygadania się w grupie i naładowania wewnętrznych „baterii” do dalszego działania, powrotu do rodziny i pracy. Podczas takiego rejsu zawijamy do najciekawszych zakątków na wyspach Adriatyku. Każdego dnia jesteśmy w innym porcie, na innej wyspie, rozkoszując się pysznym jedzeniem w rodzinnych restauracjach.
Zatem: kobiety, babki, dziewczyny, dziewuchy! Róbcie sobie Dzień Kobiet czy Dzień Dziecka często, nie tylko od święta. Skrzyknijcie się i skorzystajcie z inspiracji naszych kochanych Klientek. Zarezerwujcie czas tylko dla siebie. Oderwijcie sięod codzienności, wśród ciepłych wód Adriatyku, w urzekającej scenerii Chorwacji. Podarujcie sobie czas na relaks, zabawę, rozmowy i przemyślenia.
My gwarantujemy czarter komfortowych jachtów w Chorwacji i, jeśli trzeba, sprawdzonego skippera. Wspieramy rekomendacjami tras, przytulnych knajpek, winiarnii oraz lokalnych atrakcji. Zarezerwujemy miejsca w restauracjach i marinach, zadbamy o transport. Pomożemy Wam zaplanować ten czas tak, żeby pozostał niezapomnianym źródłem wspomnień.
A poniżej kilka słów Pani Małgosi o tym, jak powstał pomysł na taki rejs:
„Marku (przyp. Marek Stryjecki właściciel firmy), poprosiłeś, żebym coś napisała o Babskim Rejsie..
Był rok 1985 lipiec, komuna, ocet w sklepach. A tu nagle rejs do Kanady Pogorią. Dwadzieścia sześć dziewczyn na pokładzie- nagroda za opiekę nad starszymi, osiągnięcia w szkole i wygraną w zawodach sportowych. Dziewczyny, pełne marzeń i nadziei na przygodę życia, przyjechały na Pogorię. Tam byłeś Ty, przystojny, sympatyczny i pomocny we wszystkich zadaniach i problemach. Atlantyk, sztormy i wielka przygoda. Takich chwil się nie zapomina do końca życia. Marek, nasz mechanik, powiernik tajemnic dwudziestu sześciu lasek- nigdy nas nie zawiódł. Byłeś naszym starszym bratem, któremu można było zawsze zaufać. Minęły lata, według młodych wieki, a my to pamiętamy.
Nikt z młodzieży nie wyobraża sobie teraz sytuacji bez internetu, telefonu komórkowego, skype, instagrama itp. Dzieliła nas odległość pomiędzy miastami w Polsce, ale i tak zawsze utrzymywałyśmy z Tobą kontakt. Ja – Małgośka, Asia, Gunia, Ela, Kaśka to teraz stare baby. Jak to jest możliwe, że przez tyle lat byliśmy w kontakcie? Pisało się listy, dzwoniło z połączenia telefonistki spotykaliśmy się na imprezach żeglarskich. Ty pływałeś po morzach i oceanach, a dziewczyny uczyły się studiowały, później pracowały. Tak się składa, że te z rejsu Pogorią zawsze utrzymywały i utrzymują ze sobą kontakt. I to nie zawsze te najgrzeczniejsze.
Marku, o rejsie Kaczorów piszą wszyscy. Szkoła Pod Żaglami dobrze prosperuje. My mamy kontakt z Kaczorami, ale To ty jesteś dla nas najważniejszy. Nikt nie pamięta o dwudziestu sześciu dziewczynach, które przepłynęły w komunie Atlantyk. Jesteś jedynym, który pamięta. Sorry, ale taka prawda.
Asia, moja największa przyjaciółka, która ma większy kontakt z towarzystwem żeglarskim, zawsze o mnie pamiętała. Zabrała mnie w rejs na Karaiby. Wtedy powstał pomysł wskrzeszenia wspomnień ‘starszych pań’! ‚My chcemy pływać!! ‚Ale z kim i gdzie?’ ‚Z Tym co o nas pamięta –tak To Ty Marku!!’
Jesteśmy teraz dorosłe, odpowiedzialne, matki i żony. Jako stare żeglarki, chcemy pływać. Wybieramy Ciebie zawsze. Uff.. Wandzia (przyp. żona Marka) wybaczy, bo my Ciebie po prostu kochamy! Nasz przyjaciel jest profesjonalny, odpowiedzialny, znający teren i żeglarstwo przez duże ’Ż’.
Nasze rejsy są naszą największą przyjemnością w roku kalendarzowym. Czekamy na każdy kolejny Babski Rejs! Dzień Dziecka (przyp. wtedy odbywa się rejs) jest zarezerwowany dla nas. Załoga składa się z koleżanek, przyjaciółek, tych sprzed 35 lat.
Skipper- to pełne bezpieczeństwo w ekstremalnych warunkach, doświadczenie, zaufanie, edukacja załogi i osoba godna zaufania. To Marek, któremu ufamy! Sorry, ale muszę o tym napisać. Sukcesem mężczyzny jest kobieta, która z nim jest! Wandzia zaufała i wysłała Marka z załogą ‘siusiumajtek’, trzydzieści pięć lat temu, jak były piękne i młode. Teraz masz nas na swojej głowie. Dziękujemy!!
Ps. Kaczory mówią, że przyjaciół z Pogorii się nie wybiera- ich się po prostu kocha!!”
"Nasze rejsy są naszą największą przyjemnością w roku kalendarzowym."